Uroczyste otwarcie domiwki - świetlicy, w której spotykać się będą mieszkańcy Stargardu.

Za nami uroczyste otwarcie domiwki – czyli świetlicy, w której spotykać się będą mieszkańcy Stargardu: zarówno Ukraińcy, jak i Polacy. Pomieszczenie na ten cel udostępniło miasto. Świetlica otworzyła się już w maju przy okazji ArtFestiwalu, ale gospodarze zapewniają, że to dopiero początek aktywności.

– Jednym z atutów Stargardu jest wielokulturowość. Żeby w pełni z niej korzystać, musimy pielęgnować nasze relacje i budować porozumienie. Ta świetlica to przestrzeń do integracji, ale również namiastka normalności dla tych, którzy próbują na nowo układać swoje życie. Jestem przekonany, że każdy znajdzie tutaj miejsce do budowania dobrych, wartościowych relacji – uchodźcy wojenni, Ukraińcy mieszkający w naszym mieście od lat, a także stargardzianie – mówi prezydent Rafał Zając.

W uroczystym otwarciu domiwki wzięło udział wielu gości – Ukraińców i Polaków. Były podziękowania, gratulacje i upominki. Niektórzy włożyli na tę okazję stroje z elementami tradycyjnego ukraińskiego haftu. Ważnym punktem była wspólna modlitwa i poświęcenie świetlicy. Zebrani wysłuchali także występu wokalno-muzycznego. Był też tradycyjny korowaj, czyli duży, ozdobny bochen chleba i poczęstunek – tradycyjne ukraińskie przysmaki.

– Świetlica jest miejscem dla wszystkich, bez względu na wiarę, rasę, pochodzenie, pomysł na życie, orientację seksualną, czy poglądy polityczne. Stąd nikt nie będzie wygoniony. Dziękuję wolontariuszom – bo tak nazywam wszystkich zaangażowanych w ten projekt – za szerokie wsparcie w jego realizacji – mówił Paweł Pałczyński, przewodniczący stargardzkiego koła Związku Ukraińców w Polsce.

Źródło: UM Stargard
Zdjęcia: Paweł Bieg